Zdjęcie oryginału przekłamuje kolory. Po korekcie zażółcenia obraz jest niezwykle subtelny. Wyważona kompozycja jest jednocześnie dynamiczna i spokojna, tchnie pewnością siebie artysty, który wie, co robi, co chce przekazać. To „tylko” kilka geometrycznych kształtów, lekko „rzuconych” na płaszczyznę tła. Tyle wystarczy, by oddziaływać. Przy tłumaczeniu na język reliefu trzeba było odpowiedzieć sobie na pytania: co jest mocne, a co słabe? Co przykuwa uwagę jako pierwsze, a co jest podporządkowane? Czy czerń jest gładka, a blady róż lekko chropawy? Czy drobna, czerwona kreseczka, jest raczej wyjątkowo ostra w dotyku czy może wybitnie wysoka – które wrażenie dotykowe bardziej odpowiada wrażeniu wizualnemu? Każde dzieło niesie swoje pytania, a zagłębianie się w nie jest za każdym razem fantastyczną przygodą!